Zaraz po wejściu na Galę poziom adrenaliny podskoczył nam znacznie, kiedy nie mogłyśmy znaleźć naszego roll-up’u w miejscu, w którym godzinę wcześniej został ustawiony. Odetchnęłyśmy jednak z ulgą, gdy okazało się, że nie zaginął (choć jest bardzo piękny), a jedynie zmienił miejsce ustawienia. Znalazł się w miejscu, w którym stał skromnie na szarym końcu, niemal niewidoczny dla zgromadzonych gości, nie przyćmiewając już swą urodą sąsiadów i nie odwracając niczyjej uwagi od tego co działo się na uroczystości. I jak tu nie wierzyć w psotne krasnoludki???
Psikus krasnoludkowy na wejściu był na szczęście jedynym, potem już zapanował relaks imprezowy. Już w już w początkowej częśći imprezy zostałam mile zaskoczona wystąpieniem Agaty Młynarskiej- znanej dziennikarki i prezenterki telewizyjnej, pomysłodawczyni i współtwórczyni portalu OnaOnaOna.com, która była gościem specjalnym Gali.
Przyznam, że pani Agata nigdy nie należała
do moich ulubionych dziennikarek telewizyjnych – zawsze miałam silne wrażenie
braku spójności jej osoby, wydawało się, że gesty i mimika nigdy nie współgrały
z tym co i jak mówiła. Dlatego tym bardziej byłam pod wrażeniem, kiedy
zobaczyłam Ją - Kobietę, wreszcie naturalną i spójną, która z łatwością skupiła
uwagę wszystkich Uczestniczek Gali.
Podzieliła się z nimi własnymi doświadczeniami
związanymi z jej osobistym przeobrażeniem w „pozytywną egoistkę”, a więc
kobietę świadomą siebie - swoich wartości i celów, która energię do działania
czerpie z własnego wnętrza. Nie adaptuje już czyichś celów, nie uzależnia się
od opinii innych, nie szuka potwierdzenia siebie na zewnątrz, bo już nie musi,
jest silna, otwarta na świat, na innych ludzi. Jest zadowolona z siebie i tylko wtedy może
emanować pozytywną energią i dzielić się nią z innymi. Agata Młynarska swoją
pełną szczerości i humoru opowieścią o niełatwym okresie przemiany, od razu
zjednała sobie sympatię wszystkich obecnych
kobiet i nie tylko.
Akademia
Pozytywnej Egoistki przyznała Agacie Młynarskiej swoją pierwszą Nagrodę
Pozytywnej Egoistki, która stanowi wyróżnienie dla kobiety ze świata mediów
realizującej w swoim życiu założenia Pozytywnego Egoizmu, a swoją postawą
inspiruje do przemian inne kobiety.
Przy
tej okazji poznałyśmy drugą połówkę portalu OnaOnaOna.com – Agatę Jakóbczak, autentycznie
skromną i niezwykle pozytywną osobę z błyskiem w oku oraz ogromną pasją
podróżniczą i żeglarską, zajmującą się zawodowo reprezentowaniem intersów sław
dziennikarskich. Mówi o sobie, że współpracuje tylko i wyłącznie z ludźmi
których lubi. Zupełnie jak u nas w redakcji Kobiecych Pasji – to nas
rozanieliło całkowicie.
Kolejnym punktem programu były warsztaty „3 zasoby Pozytywnego Egoizmu” prowadzone przez dr Tomasza Skalskiego z Akademii Pozytywnej Egoistki, a następnie „6 filarów sukcesu” Kazimierza Nalepy z Akademii Zwierciadła. Mimo że program imprezy był już znany wcześniej, nie sposób było uwolnić się od odczucia pewnego dysonansu, spowodowanego tym, że w projekcie dedykowanym wyłącznie kobietom, warsztaty prowadzą mężczyźni... Ale już w trakcie pierwszego wystąpienia dr Tomasza Skalskiego odczucie dysonansu zniknęło, za sprawą czegoś więcej niż profesjonalizmu prowadzącego. Z przyjemnością i całkowicie oddałam się jego warsztatom w poczuciu, że nie tylko czerpię z nich wiedzę, ale i świetnie się bawię. Mogłabym wręcz powiedzieć, że autorski warsztat dr Skalskiego jest prezentem dla kobiet od szczęśliwego mężczyzny - męża głównej pomysłodawczyni i organizatorki Projektu Pozytywnej Egoistki – pani Dagmary Skalskiej – filigranowej, pięknej kobiety, od której zapewne mogłybyśmy się uczyć jak przemienić mężczyznę we wspierającego męża i pozytywnie zaangażowanego w sprawy rozwoju samoświadomości kobiet, człowieka.
Najsłabszym ogniwem części merytorycznej Wydarzenia wydał mi się warsztat „6 filarów sukcesu”prowadzony przez Kazimierza Nalepę z Akademii Zwierciadła. Temat zapowiadał się bardzo obiecująco, dlatego czekałam z niecierpliwością na rozpoczęcie tego warsztatu. Niestety już po paru pierwszych minutach miałam wrażenie, że czegoś w nim brakuje, jakiejś energii, pasji. Niby temat został zreferowany, poparty przykładami, ubarwiony bardziej lub mniej zabawnymi historyjkami, ale nie wciągnął mnie, a czas dłużył się niemiłosiernie... Być może moje oczekiwania były zbyt duże.
Na
zakończenie Gali można było skorzystać z porad i konsultacji dietetyczek,
brafitterek, stylistek i wizażystek, oraz specjalistek zdrowia i urody, ale to
już zostawiłyśmy Wiki i innym uczestniczkom imprezy.
Razem
z Joanną postanowiłyśmy jeszcze
odwiedzić Międzynarodową Giełdę Minerałów, która tego samego dnia odbywała się
w Warszawie w OsiR na ul. Nowowiejskiej. Udało się i zdążyłyśmy jeszcze
nacieszyć oko wspaniałymi kamieniami bardziej i mniej szlachetnymi oraz
najróżniejszą biżuterią bazującą na skarbach natury. I jak znam Joannę, to
wkrótce coś o tym napisze w Kobiecych Pasjach.
Wieczór
zakończyłyśmy na babskich pogaduchach w zaciszu kawiarenki i restauracyjki
Balgera przy ul. Koszykowej. Byłam tam po raz pierwszy, ale wrócę jeszcze nie
raz. A to dlatego, że miałam możliwość delektowania się tam przepysznym i niezwykle
delikatnym pieczonym łososiem, podanym z sosem ze świeżych pomidorów i oliwek,
do tego z pieczonymi ziemniaczkami i wspaniałymi warzywami z grilla. W tym
daniu czułam autentyczną pasję kucharza, a wrażenia smakowe jak i estetyczne pozostaną na
długo w mojej pamięci. Przemiła obsługa była prawdziwym dopełnieniem
przyjemności przebywania w tym miejscu.
I
tak nasza sobota pełna wrażeń dobiegła końca.
Anna Szymańska-Czyż z Kobiecych Pasji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz